W związku z sygnałami napływającymi do redakcji od czytelników, którzy eksploatują żurawie przeładunkowe, sugerującymi, że w instrukcjach obsługi i eksploatacji tych żurawi nie znajdują oni danych dotyczących trwałości eksploatacyjnej postanowiliśmy wyjaśnić ten problem u źródła.
Nasi czytelnicy stoją na stanowisku, że wszystkie urządzenia, które posiadają deklarację zgodności CE, wystawioną w oparciu o dyrektywę maszynową, a nie zawierają w instrukcji danych dotyczących trwałości eksploatacyjnej i sposobu postępowania w przypadku jej wykorzystania, po prostu nie spełniają wymagań tej dyrektywy.
Niezależnie od tego, że brak tych danych w instrukcji nie spełnia wymogu w zakresie bezpieczeństwa kompleksowego pkt.1.1.2 dyrektywy, dodatkowo uniemożliwia eksploatującym wywiązanie się z nałożonych na nich obowiązków dotyczących rejestracji wykorzystania resursu. W związku z powyższym, redakcja dzwignice.info postanowiła wyjaśnić sprawę, pytając o zdanie czołowych przedstawicieli segmentu żurawi przeładunkowych na polskim rynku: BEFARD, HYVA, FAO-FAR, HIAB i PALFINGER, do których skierowaliśmy zapytanie czy ich instrukcje eksploatacji zawierają informacje na temat projektowanej trwałości eksploatacyjnej.
Pomimo monitów część firm w ogóle uchyliła się od odpowiedzi, część firm odpowiedziała, że ich to nie dotyczy, jedna firma odpowiedziała, że wprawdzie żuraw przeładunkowy na wykresie charakterystyki udźwigowej posiada podaną kwalifikację zgodnie z normą EN13001, to jednak w instrukcji obsługi (DTR) brak jest informacji na temat sposobu obliczania wykorzystania resursu , jak również postępowania po osiągnięciu resursu.
Stanowisko Urzędu Dozoru Technicznego na ten temat brzmi: to projektant urządzenia określa projektowaną trwałość eksploatacyjną UTB, a użytkownik powinien znaleźć w instrukcji wszystkie niezbędne informacje odnośnie bezpiecznej eksploatacji urządzenia we wszystkich fazach jego życia.
Zderzenie z rzeczywistością potwierdza jednak to, co staramy się nagłośnić w naszych publikacjach.
O tym, że problem resursu w żurawiach przeładunkowych znany jest producentom potwierdza fragment artykułu na temat urządzeń HYVA - lidera w produkcji żurawi leśnych: Proces projektowania i rozwoju Rock Solid firmy Hyva obejmuje wyczerpujące prototypowanie i testy w terenie. Pojedynczy prototyp jest poddawany do 600 000 cyklom ładowania, co ma symulować 10 lat pracy. W połączeniu z pełną zgodnością ze światowymi standardami produkcyjnymi oznacza to, że firma jest pewna niezawodności swoich żurawi i oferuje przedłużoną gwarancję na 3 lata oraz 5 lat na części konstrukcyjne. Są to najlepsze obecnie dostępne warunki gwarancji.
Powyższy cytat pochodzi z kwietniowej publikacji, pt. Hyva przedstawia nową linię żurawi EDGE z najlepszą gwarancją w branży.
Nasuwają się zatem pytania dotyczące polskiego rynku:
- Dlaczego dostawcy żurawi przeładunkowych nie podają projektowanej trwałości w instrukcjach obsługi i na tabliczce znamionowej, tak jak jest to w dźwignicach?
- Dlaczego nikt nie czuje się zobowiązany, aby stanąć w obronie eksploatujących, pomimo, że urządzenia nie spełniają wymogów bezpieczeństwa kompleksowego pkt.1.1.2. dyrektywy maszynowej?
- Dlaczego kupujący nie egzekwują swoich praw od sprzedających? Przecież mają w ręku oręż w postaci własnych pieniędzy?
W obecnej sytuacji jedynym egzekwującym swoje prawa zapisane w dyrektywie maszynowej może być tylko kupujący urządzenie. Tylko czy on jest tego świadomy? Wydając własne pieniądze na zakup urządzeń nie bójmy się egzekwować swoich praw!