Wózki widłowe — załamanie polskiego rynku w okresie pandemii
Załamanie rynku światowego w segmencie wózków widłowych w roku 2020 odczuli wszyscy w mniejszym bądź większym stopniu. Globalni producenci prognozują w 2021 roku duży wzrost zamówień na wszystkie typy wózków. Dane z polskiego rynku pokazują, że prognozy te nie wpisują się jednak w ożywienie polskiej gospodarki w tym segmencie.
Światowy rynek wózków widłowych na drodze do ożywienia
W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku światowa gospodarka ożyła w pierwszym kwartale 2021 r. Umożliwiło to wzrost sprzedaży na światowym rynku wózków widłowych. Według danych KION Group liczba zamówionych nowych wózków wzrosła o 71% w porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 r. W regionie EMEA odnotowano wzrost o 41%.
W ocenie KION Group trwająca pandemia koronawirusa przyspieszyła rozwój rynku rozwiązań z zakresu łańcucha dostaw. Jest on napędzany przede wszystkim przez ciągłe inwestycje w automatyzację magazynów dokonywane przez firmy z sektora e-commerce, żywności i towarów ogólnych.
Sprzedaż wózków widłowych w Polsce 2020
W analizie segmentu wykonanej przez firmę CEBARYD na podstawie danych UDT uwzględniono wszystkie typy wózków widłowych nowo zarejestrowanych w Polsce w roku 2020. Polski rynek wózków widłowych, po trzech korzystnych latach 2017-2019, odnotował dosyć ostre załamanie, co prezentuje załączony wykres.
Grupa wózków widłowych z fotelem dla operatora, najbardziej popularna i najliczniejsza w Polsce, odnotowała 33% spadek, co w liczbach bezwzględnych wynosi minus 3740 szt. Można z całą pewnością stwierdzić, że jest to efekt mrożący pandemii koronawirusa.
Druga co do wielkości grupa wózków prowadzonych odnotowała 12% spadek z poziomu 3042 do 2692 szt.
Grupa wózków z wysięgnikiem odnotowała 9% spadek z poziomu 1259 do poziomu 1151 szt.
Wózki podestowe odnotowały 20% spadek z poziomu 1494 do poziomu 1204 szt.
Grupa wózków do przemieszczania kontenerów zarejestrowała spadek z 29 szt. w roku 2019 do 6 szt. w roku 2020.
Polskie dane pokazują, że grupa wózków autonomicznych na polskim rynku, jest grupą prawie nieliczącą się w wolumenie sprzedaży. Odnotowano wprawdzie wzrost wózków zdalnie sterowanych z 32 do 37 szt., ale jej wielkość wskazuje, że automatyzacja procesów logistycznych w Polsce dopiero raczkuje.
Polski rynek wózków widłowych a światowe trendy
Mało prawdopodobne jest, że w roku 2021 polski rynek będzie naśladował światowe trendy w zakresie jego wzrostu, gdyż nadal występuje wysoka niepewność co do wzrostu cen. Nawet jeżeli nastąpi zakładany optymistycznie (dla rynku światowego), 8% wzrost popytu to nadal trzeba czekać kilka lat na jego odbudowę do poprzedniego poziomu. Warunki gospodarcze w Polsce nadal podlegają znacznej niepewności i w związku z tym istnieją obawy, że trend na rynku wózków widłowych został jedynie zahamowany. Do uzyskania trendu wzrostowego brakuje niestety wzrostu nakładów inwestycyjnych wśród polskich przedsiębiorstw.
